niedziela, 19 października 2008

Start Harcerski 18-19.10.2008

Za nami kolejny start harcerski. Co na nim było? Kształcące(i wyczerpujące) lekcje pierwszej pomocy, na których podbiliśmy klientów i rynek naszymi apteczkami "Medicine". Nocna gra terenowa, oraz tzw. "pięćdziesiątka" czy jakoś tak. Start taki skromny, ale zabawa przednia. ^^
Start Harcerski 18-19.10.08

Zbiórka 11.10.2008

Zbiórka, zbióreczka. Miało być zupełnie co innego, a wyszła nam zbiórka "hipnotyczna". Wierzycie w hipnozę? Jeśli nie, to szkoda, nie wiecie nawet jak wielka siła tkwi w podświadomości, trzeba ją tylko wydobyć...
Zbiórka 11.10.08

środa, 18 czerwca 2008

XXIV Rajd Nadbużański

Ale się działłooo :) Pierwszej nocy był konkretny survival ;] Ci co spali w naszym namiocie (jednym z dwóch na obozie) wiedzą w czym rzecz... Powiem szczerze, że myślałem, iż z trasy drugiego dnia nic nie wyjdzie. Jakoś daliśmu jednak radę :D A z resztą, co będę opisywał. Zapraszam prosto do galerii!

XXIV Rajd Nadbużański, Tokary-Sutno-Maćkowicze, 13-15.06.2008

czwartek, 8 maja 2008

8 maj. Ku zaspokojeniu żołądków.

Dziś o 17:30 spotkaliśmy się prawie całą drużyną w pięknym miejscu na skraju Siemiatycz gdzie droga jest prosta, a skutery jeżdżą bez przerwy. Wybraliśmy się następnie w głąb lasu z planem rozpalenia ognia. Gdy dotarliśmy na miejsce Olkiego (łobuza!) jeszcze nie było bo tam niby w Białymstoku jakimś. Ale jakoś sobie poradziliśmy, ognisko zostało rozstawione i rozpalone. Trochę przeszkadzał nam mały deszczyk i mały Maciek. Jak zwykle był w pełnej formie i dawno się tak nie narobił jak dziś :D. Cóż, ale Olki się zjawił, ognisko też więc następuję ostrzenie kiji. Wszyscy tak ostrzyli własne jakby chcieli jakieś arcydzieło z tego zrobić (Nie wiem, ostrzyli i ostrzyli! Potem i tak kiełbaski spadały!! ). Czas na wyjęcie z plecaka kiełbasek, chleba i ketchupu. Napój był wyjęty już dawno, co było jednak błędem, bo zanim zabraliśmy się do jedzenia już połowy nie było. Następnym razem będziemy pamiętać. Ale! Do rzeczy! Kiełbaski były: smaczne, soczyste, ciepłe, gorące, parzące, w piopiole, z serem, z chlebiem, z ketchupem oraz następowały różne kombinacje powyższych cech. Działy się też różne rzeczy, myślę, że najciekawszymi osobistościami dzisiaj był Grzegorz który działał w samoobronie i był spokojny, jak równierz Maciek który celował do ludzi z działa karimatowego :D. Koniec opisu, DO ZDJĘĆ!

Zbiórka, Siemiatycze, 08.05.2008