niedziela, 5 sierpnia 2007

Zbiórka Drużyny, 04.08.07

Na biwaku w Lipinach miałem okazję zobaczyć małego Olkiego, który piekł podpłomyka. Koleś zatknął na kijka taką wielką bułę i sadził to w płomienie ;] Efektu można się domyślić - czarna bryłka, która jest w środku kompletnie surowa. Pomyślałem sobie wtedy, ze warto zrobić zbiórkę, na której nauczymy chłopaków piec podpłomyki ;]
Przed zbiórką przyszedłem z Selusiem rozstawić ognisko. Nastrugaliśmy trochę drobniejszych drzazg, ustawiamy stos... i doszliśmy do wniosku, że w kręgu jest za dużo popiołu. Seluś skombinował taczkę i zaczęliśmy go wywozić. Później przyszedł czas na ułożenie kamieni kręgu wewnętrznego. Załatwiliśmy szybko krąg zewnętrzny już przy pomocy Maćka, Daniela i Grześka, a że głupio było zostawiać robotę niedokończoną to wyrwaliśmy wszystkie roślinki które już zdążyły zachwaścić nam miejsce między kręgami :)
Później przyszedł czas na pieczenie podpłomyków i gotowanie herbaty :) Seluś nie wykazał się odpowiednią cierpliwością przy pieczeniu, dlatego zbiórkę ma powtórzyć sam w domu :P ;] tylko nie nad palnikiem gazowym!! :D

Zbiórka, Siemiatycze, 04.08.2007

2 komentarze:

Seluś pisze...

Tak w ogóle to podpłomyki są niedobre. :P

viertek pisze...

no gdzież niedobre ;] kozackie są :D